Były koty, czas na pieska. Szydełkowa maskotka wysokości 18 cm. Przemiły zwierzak nazwany Baby Pluto. Kiedy go zobaczyłam serce zabiło mocniej. Pomyślałam, czy dam radę to zrobić?
Jak nie spróbuję, nigdy się nie dowiem. Wiele razy słyszałam dewizę: nie ma takiej rzeczy, czego człowiek nie zrobi, kiedy bardzo tego chce.
Oczywiście potrzebna była mi pomoc w formie schematu. Znalazłam go na stronie www.amiguruames.blogspot.com.
Krok po kroku, element po elemencie powstawał mały piesek. Efekt osiągnęłam po zeszyciu elementów w całość. Czerwony języczek i obróżka dopełniły dzieła.
Popularne posty
-
Poszłam za ciosem. Po obrazkach quillingowych z postaciami z bajek pora na coś poważniejszego. Znalazłam pomysł, przygotowałam "kręc...
-
W tym roku postanowiłam ubrać moje drzewko bożonarodzeniowe ozdobami zrobionymi przez siebie. Bombki, gwiazdki, aniołki i odrobina słodkośc...
-
Myszki - to świetny temat na maskotki, choć jako szkodniki nie kojarzą się jako miłe zwierzaki.Ja postanowiłam przedstawić je w innym świet...
-
W tym szczególnym czasie, aby nie myśleć o kłopotach najlepiej zająć czymś umysł i ręce. Przyszedł czas, aby zabrać się za ozdoby wielkanocn...
-
Haft znany jest już od starożytności. To technika nanoszenia na materiał ( najczęściej lniany) za pomocą igły kolorowych nici. Są cztery g...
0 komentarze